Kapliczki Ziemi Krasnostawskiej

Kapliczki Ziemi Krasnostawskiej - Wirkowice

Kapliczki Ziemi Krasnostawskiej - Wirkowice

Wirkowice (gmina Izbica)

Lokalizacja: pomiędzy miejscowościami Tarnogóra i Wirkowice Pierwsze
Typ kapliczki/materiał budowlany: domkowa, murowana, pustaki, otynkowana
Czas powstania kapliczki/rzeźby: lata 80. XX wieku/XVIII-XIX wiek
Stan zachowania kapliczki: średni
Stan zachowania rzeźby: zły
Budowniczy kapliczki: S. Kowalski
Autor rzeźby: nieznany
Fundator: rodzina Makuch

Kapliczka, znajdująca się przy drodze z Tarnogóry do Wirkowic, sąsiaduje z meandrującym Wieprzem. Zgodnie z lokalnym przekazem drewniana figura św. Jana Nepomucena, rezydenta kapliczki, miała zostać wyłowiona z rzeki przez lokalnego gajowego. Topos niesionego nurtem czeskiego świętego jest tyleż zrozumiały (biorąc pod uwagę losy i śmierć Jana z Pomuka) co popularny. Występuje w różnych miejscach w Polsce, na Ziemi Krasnostawskiej – przynajmniej w trzech przypadkach.

Przechodząc ze sfery legendarnej w rzeczywistą wiadomo, że pierwotna kapliczka była drewniana (zachowało się jej zdjęcie, wykonane w pierwszej połowie lat 70. XX wieku) i została zbudowana w 1906 roku. Zaświadcza o tym wykonany ołówkiem napis, znajdujący się pod drewnianym podestem, na którym stoi figura świętego: „Ta Kaplica Bódowana W Majó 1906 Rokó. S. Kowalski”. Sama rzeźba pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku i jest ciekawą późnobarokową realizacją, w której dostrzec można również ludowe elementy.

Na początku lat 80. XX wieku drewniana kapliczka była już w na tyle złym stanie, że rodzina Makuchów, opiekująca się nią od 1936 roku, zdecydowała o budowie obiektu murowanego, który został dodatkowo wyposażony w witraż nad wejściem. Około południa słońce powoduje rzucanie kolorowych refleksów na ścianę za figurą, co daje interesujący efekt.

Dzięki pani Elżbiecie Makuch zachował się bardzo ciekawy i oryginalny przekaz, dotyczący wirkowickiego Nepomucena. W międzywojniu jeden z okolicznych mieszkańców, również Jan, znany z zamiłowania do mocniejszych trunków, obrał sobie Nepomucena za kompana do kieliszka. Zdarzało się, że wyciągał rzeźbę z kapliczki i zabierał ją do karczmy. Stawiał obok siebie, zamawiał dwie kolejki i wznosił toasty za dwóch Janów. Święty, przeżywszy te nietypowe eskapady, jak również wojenne zawieruchy, które nie omijały tego terenu stoi do dziś, będąc świadkiem wydarzeń wielu lat.

Autor: Muzeum Regionalne w Krasnymstawie
Powrót
Wirtualne zwiedzanie
Wirtualne zwiedzanie
Galeria
Galeria Dawny Krasnystaw
Wystawy
Wystawy
Najnowsze wydarzenia
Najnowsze wydarzenia