W zbiorach muzealnych posiadamy zabytek niezwykły, wchodzący niegdyś w skład kolekcji aptekarza z Turobina, Feliksa Grodzkiego. Jest to figurka w kształcie mumii.
Według ofiarodawcy zabytek został odkryty w okolicy Turobina w urnie wykopanej z ziemi wraz z małą glinianą łyżeczką. Relacja ta świadczy, że zabytek trafił na tereny dzisiejszej Polski jeszcze w starożytności, najpewniej na początku naszej ery.
Uszebti trzyma w dłoniach dwie motyki, na jej powierzchni zapisana jest również formuła magiczna, służąca do jej ożywienia w zaświatach.
W starożytnym Egipcie figurki tego typu były niezwykle popularne, wkładano je do grobu wraz ze zmarłym. Ilość Uszebti oraz surowiec z jakiego je wykonywano świadczyły o jego zamożności. Miały one według wierzeń pracować na Polach Jaru, zapewniając pochowanemu dostatek w życiu wiecznym.